Wakacje last minute – przyznam szczerze, że nie przepadam za taką organizacją. Moje główne wakacje mam zarezerwowane najpóźniej w październiku, a drugie, nieco krótsze – w styczniu. Ale, cóż, czasem trzeba i tak.
Krok pierwszy- podejmij decyzję
Nie szukaj gdziekolwiek – nad morzem, w górach, zahaczając również o Egipt. Wybierz konkretne miejsce i tego się trzymaj, bo w innym przypadku zmarnujesz mnóstwo czasu szukając lepszych alternatyw.
Zdecyduj również o środku lokomocji. Jeżeli jedziesz własnym autem, to zacznij od poszukiwań noclegu, jeżeli lecisz samolotem -to powinieneś rozpocząć od zakupu biletów lotniczych, a dopiero później szukać noclegu. Jeżeli zdążysz – dowiedz się jeszcze w domu o transporcie z lotniska do miejsca przeznaczenia i ewentualnie zarezerwuj auto. W środku sezonu może być z tym naprawdę różnie.
Krok drugi – korzystaj z wyszukiwarek
Takich, które w realnym czasie pokażą Ci ceny i dostępną ofertę. I w przypadku, kiedy Ci się ona spodoba – po prostu ją rezerwujesz. Oszczędzi Ci to czas, jaki poświecisz na dzwonienie po kwaterach, hotelach i pośrednikach, tylko po to, żeby dowiedzieć się, że w wybranym przez Ciebie terminie brak jest wolnych miejsc. Nie będziesz musiał przebijać się również dziesiątki razy przez wyszukiwarkę każdej linii lotniczej osobno – ktoś zrobi to za Ciebie i pokaże zestawienie najbardziej trafnych wyników wyszukiwania dla wielu linii lotniczych.
Oczywiście, jest jeszcze możliwość jechania „w ciemno” i znalezienia czegoś na miejscu. Znam mnóstwo ludzi, którzy tak robią i są zadowoleni. Ale, jak to w życiu bywa, znam też takich, którzy aż tak entuzjastycznie do tego nie podchodzą. Z pewnością dużo zależy od tego, jaką grupą wybieracie się na wakacje – parze zdecydowanie łatwiej będzie znaleźć nocleg, niż trzem zaprzyjaźnionym rodzinom z małymi dziećmi.
Krok trzeci – pamiętaj o rzeczach niezbędnych
Pamiętaj o przygotowaniu i zabraniu wszystkich niezbędnych i aktualnych dokumentów, o ubezpieczeniu, wyrób kartę EKUZ, etc. Jeśli bierzesz leki – zorganizuj ich zapas, warto też mieć ze sobą apteczkę z niezbędnymi lekarstwami i środkami opatrunkowymi.
Krok czwarty – zdobądź informacje
Nie, nie kupuj przewodnika, nie siedź po nocach na forach internetowych w poszukiwaniu informacji o najciekawszym muzeum, najwspanialszej ścieżce edukacyjnej i świetnych kremówkach jak u mamy. Pierwsze kroki, jakie powinieneś poczynić po przyjechaniu na miejsce, to skierowanie się do najbliższej informacji turystycznej, zebranie tam folderów i map, a także (a w zasadzie przede wszystkim) ucięcie pogawędki z obsługą informacji turystycznej w celu zdobycia wszystkich niezbędnych dla Ciebie informacji. A jeśli w pobliżu nie ma takiego punktu – porozmawiaj z „tubylcami” albo turystami, którzy są tu dłużej i chętnie doradzą Ci, co zwiedzać. I już masz plan na najbliższe dni gotowy.
Krok piąty – wyluzuj i baw się dobrze
Przecież wiesz, że te wszystkie straszne rzeczy, które nam się zdarzają na wakacjach, w zdecydowanej większości przypadków nie są takie straszne. Przy pozytywnym nastawieniu nawet chwilowe niedogodności wydadzą nam się błahostką. A przynajmniej będzie o czym opowiadać w długie, zimowe wieczory przy piwie z przyjaciółmi.