Rotmanka – piękna wieś zaledwie 9 km od Gdańska

Rotmanka – piękna wieś zaledwie 9 km od Gdańska

Czy można znaleźć w obrębie gdańskiej aglomeracji jakąś miejscowość, która przyćmiłaby swoim urokiem sam Gdańsk? Zapewne nie! Ale jeżeli tylko pokusimy się o znalezienie urokliwego, a i uwikłanego we własne historyczne wydarzenia, miejsca, to już takie przedsięwzięcie może się nam udać.

Powiedzmy jednak już na samym początku, iż ani sława, ani historia, ani wielkość samego Gdańska nie mogą być tutaj kwestionowane, ale uroda, i owszem, tym bardziej, że z gustami, podobno, się nie dyskutuje.

Po takim zastrzeżeniu, ja – wielbiciel Gdańska, postaram się przedstawić przeuroczą miejscowość (administracyjnie: wioska), która frapuje nas nie tylko ze względu na swoją niepowtarzalną, a i tajemniczo brzmiącą nazwę (Rotmanka), ale przede wszystkim wszystkich urzeka jej malowniczość, schludność i doskonałe rozwiązania infrastrukturalne.

Rotmanka – nazwa ta ma, jak najbardziej, historyczne korzenie, gdyż jej założycielem i właścicielem był szlachcic o nazwisku Rotman, a jego sława wzięła się stąd, iż był przyjacielem samego… Napoleona, którego na początku XVIII wieku gościł w swojej posiadłości. Napoleon wraz ze swoim najbliższym sztabem (był z nim także jego osobisty lekarz Haffner) , przyzwyczajony do zwycięstw i pewny siebie, korzystał z noclegu tuż przed wyruszeniem na Moskwę, a sam postój przeciągnął się do kilka dni, gdyż przy okazji żołnierze biesiadowali sobie zdrowo zapominając o czekającym ich bitewnym zgiełku.

W starej części Rotmanki do dnia dzisiejszego można obejrzeć fragmenty dworku Rotmana, ale jego grób został okradziony i zniszczony tuż po drugiej wojnie światowej.

Początkowo wieś Rotmanka stanowiła jedno wielkie gospodarstwo rolne, potem to już był PGR, a współcześnie mamy do czynienia z prestiżową dzielnicą willową Gdańska, chociaż nadal zachowała ona status wioski.

Mieszkańcy Rotmanki chwalą sobie przede wszystkim doskonałe skomunikowanie z Trójmiastem, samowystarczalność: aprowizacyjną, szkolną, bankową oraz niezmiernie ciekawą architektonicznie zabudowę willową. Warto zwrócić także uwagę i na to, że nie ma tutaj ani jednej niewyasfaltowanej czy nieoświetlonej ulicy. Od południowej strony Rotmanka graniczy z lasem, zaś od północy – z uprawnymi polami ciągnącymi się malowniczymi pagórkami aż do granic Pruszcza Gdańskiego.

Językową ciekawostką jest także i forma określania miejsca, otóż, zawsze mówimy, że mieszkamy:  „na Rotmance” nie zaś – „w Rotmance”. Warto także podkreślić, że znajdują się tutaj małe zakłady pracy, absolutnie nie kolidujące z malowniczym krajobrazem, ale także i… hodowla kotów rasowych.

Zwiedzając Trójmiasto, a zwłaszcza: poszukując taniego noclegu można śmiało udać się zatem na Rotmankę oddaloną o dziewięć kilometrów od ścisłego centrum Gdańska.

Dodaj komentarz